Góry Słonne

Widok na Bieszczady w zimowej szacie

Czy wiecie, że w Bieszczadach znajdują się najdłuższe w Polsce serpentyny? No może nie do końca w Bieszczadach, z geograficznego punktu widzenia, ale bardzo blisko. O przysłowiowy rzut beretem.

Jadąc z Sanoka w kierunku Przemyśla DK28 między miejscowościami Wujskie, a Tyrawą Wołoską przecinamy pasmo Gór Słonnych. To właśnie w tym punkcie, na starym austriackim trakcie powstała ta malownicza trasa. Nie jest to co prawda słynna rumuńska Trasa Transfogarska, ale też robi spore wrażenie. Do lat 70 XX wieku liczyła 42 serpentyny, teraz kiedy nawierzchnia jest asfaltowa pozostało tylko 18 serpentyn, ale na długości 7 km to i tak sporo! Jej zwieńczeniem jest parking pod szczytem z pięknie położonym tarasem widokowym oferującym zapierającą dech w piersiach panoramę Bieszczadów.

Serpentyny są przejezdne cały rok – latem niepodzielnie rządzą tu motocykliści, ale również miłośnicy 4 kółek lubią sprawdzać tu swoje umiejętności. Cyklicznie na tym odcinku organizowane są Górskie Samochodowe Mistrzostwa Polski. Kiedyś gościli tu również najlepsi drifterzy – wirtuozi efektownej jazdy w poślizgu.

 

Zimą droga jest utrzymywana w dobrym stanie – w końcu jest to droga krajowa, trzeba jednak pamiętać że po intensywnych opadach śniegu albo przy oblodzonej nawierzchni drogowcy, nawet Ci którzy nie dają się zimie zaskoczyć, mogą potrzebować trochę czasu aby doprowadzić trasę do porządku.

Spływ Sanem z RMF FM - wspólna zabawa.